Siedząc na polanie
głową skierowaną w stronę lasu staram się pojąć wizje które od dłuższego czasu
nie dają mi spokoju. Miałam różne w życiu przeczucia, które nigdy nie były
omylne, lecz zapatrywałam się na nie w sposób bardzo prosty, stało się, bo
miało się stać. Od niedawna towarzyszy mi proces de ja vie, sny coraz bardziej
się nasilają i powtarzają. Kilka lat wstecz miałam wizję na temat krachu na
rynku, wszystko zaczęło się od giełdy, a skończyło na bankach. Głód, nienawiść,
pycha, wrogość, żal, pogarda z ludzkiej twarzy tylko taki zarys pamiętam. Wiem,
że ludzie będą nawzajem robili sobie krzywdę z powodu zawiści, że jedni mają to
a inni nie mają dla rodziny nic. Wiem, że to wszystko zacznie się w maju, teraz
pytanie jak temu zapobiec? Co zrobić?
Patrząc na to logicznie można powiedzieć tak, mam pieniądze zabezpieczę
się, ale na jak długo? Nie mając ich mogę czuć się bezpiecznie, ponieważ inni
mnie nie będą atakować. W mojej wizji było strasznie, widziałam bardzo dużo
śmieci, krzyków, strajków, wyżywienia wystarczyło na jakiś czas. Czy jesteśmy
gotowi to jedności? Do warunków jakie są w Afryce?
Skoro żywności zabraknie i ludzie będą pazerni, jedynym
sposobem na przetrwanie będą plony, ryby, dzikie zwierzęta. Ludziom zacznie
siadać psychika, dlatego najważniejsza jest jedność. Twierdzę, że jeśli
znajdzie się parę dobrych serc mimo krachu można zorganizować spotkanie i się
zjednoczyć pomagając sobie i innym by jak największe i najtrwalsze żeliwo
zostało zasiane, po to abyśmy przetrwali to wszystko. Każdy kieruje się
przepowiedniami, lecz wiem i jestem świadoma tego, że tak jak jest napisane nie
będzie, ponieważ to ma być przełomowy rok. Przełomowy gdzie będzie bardzo duże
znaczenie odgrywała inteligencja, zmysłowość, oraz sfery emocjonalne,
psychiczne, fizyczne i duchowe, po to by uświadomiły czy jesteśmy gotowi na
przetrwanie tego godnie. Zasiane wśród świata matrixu ziarno miłości i
czujności, musi być twarde, stanowcze. Wiem, że wiele z osób mi nie wierzy, ale
nikt nie zna mojej przeszłości, ani też nie odgrywa roli w mojej
teraźniejszości. Dlatego składam swoje myśli na tym papierze aby ostrzec, Ja
się nie poddam wiem co widziałam, gdzie byłam, dlatego proszę was zastanówcie
się jak najlepiej począwszy od kryzysu jesteście wyobrazić sobie dalsze
funkcjonowanie w tym szarym świecie, pełnym zawiłości, pychy, nienawiści.
Dalsze swoje wizje ujawnię później, podkreślę też, że nigdy
wcześniej nie słyszałam o Wolnej Ludzkości, ani też nie poświęcałam czasu na
oglądanie wiadomości i śledzenia toku wydarzeń. Ciężko mi to ująć w słowa co
czuję, co widziałam, lecz nie zamierzam przestać na tym przekazywać tego co
widziałam dalej, ponieważ bardzo mi zależy aby jak najwięcej osób przetrwało.
Wiem, że mówiąc byłoby mi łatwiej J lecz mam nadzieję, że ta myśl, iskierka przeszyje
Wasze wnętrze i rzucicie propozycje, jakie byłoby najskuteczniejsze rozwiązanie
by ten majowy krach przetrwać rozważnie.
Zastanawiam się po raz kolejny jak to co widziałam
ująć w słowa. Kilka lat wstecz miałam wizję, parę dni wstecz powróciła ona
kreśląc bardziej przejrzysty obraz. Czeka Nas przełom, nastąpi wiele zmian
które będą miały na Nas bardzo duży wpływ. Pragnę się tym podzielić, bo jeśli
tak ma być chcę zaopatrzyć wszystkich w czujność i świadomość.
Było
piękne niebo pełne gwiazd, na niebie dochodziło do zmian, przełomowego
wydarzenia, który będzie miał duży wpływ na świat. Pierwsze skutki tego
następstwa, zaczną się od ropy, potem nastąpi krach finansowy. Widziałam dużo
krwi, młode osoby z karabinami, krzyk, lęk, przerażenie. Zabrudzenie wody,
niedostatek sił, choroby. Pamiętam cesarstwo które brało w tym udział były to
Stany Zjednoczone. Złoża ropy stały się sporem, doprowadziły do walki, wszystko
było w potężnych skutkach i dosięgło wiele państw. Wszystko zacznie się dziać
jeszcze w maju, to co do tej pory widzieliśmy jest niczym, w porównaniu do tego
co nastąpi, będzie podwójna siła uderzenia, fala która ma Nam pokazać, że coś
się dzieje. W maju będzie wielkie trzęsienie ziemi, wpłyną gwałtowne zmiany na Polskę. Przygotuj swoją świadomość i bądź czujny. Fala dająca do zrozumienia, że jest to rok przełomowy, nakłaniający do
czujności i zachęcający do zmian, do pracy nad sobą- nadchodzi.